W tym wpisie recenzuję i omawiam nową yerbę dostępną w Polsce, Mbaeteko Tradicional z Paragwaju. Omawiam też trochę region, z którego yerba ta pochodzi. Na końcu wpisu znajdziecie zarówno link do tej yerby w sklepie gdzie ją zamówiłem jak i strony i fanpage Mbaeteko.
Spis treści!
DEPARTAMENT ITAPUA
Nim opowiem o samej yerbie Mbaeteko, najpierw trochę o departamencie i miejscowości, z której pochodzi Mbaeteko.
Zatem zabieram Was do paragwajskiego departamentu Itapua. Graniczy on z Argentyną, a dokładniej jej dwiema prowincjami: Misiones i Corientes. Wszystkim, którzy siorbią yerbę w naszym kraju, nazwy te powinny być znane. Po za tym sąsiaduje z następującymi departamentami paragwajskimi: Paraguari, Caazapa oraz Górna Parana.
Stolicą Itapua jest Encarnación. Miasto według danych, które długonie były aktualizowane, liczy sobie 98.134 mieszkańców. Miasto leży nad rzeką Parana. To właśnie tu znajduje się jeden z najważniejszych portów paragwajskich. Miasto ma silny przemysł, który jest oparty o
Yerba mate, bawełnę, ryż, tytoń i hodowlę bydła. Trzeba też wspomnieć, że stolica Itapua leży na granicy z Argentyną i na rzece znajduje się most, który łączy Encarnación z argentyńskim miastem Posadas.
Teraz słów kilka o Colonia Hohenau. Miasto to zostało założone 121 lat temu przez niemieckich osadników. W mieście istnieje przemysł oparty o yerba mate i inne gałęzie związane z rolnictwem, które wymieniłem w odniesieniu do Encarnación, więc nie będę się powtarzać.
MBAETEKO – INFORMACJE
Mbaeteko to młoda i dość mała yerba. Nie jest to jednak yerba craftowa, co ma też związek z ceną.Plantacja została założona w 2005 roku. Jej nazwa wywodzi się z języka Guarani. W naszym języku oznacza to“Ale życie”. To również skrót od pytania“Jak leci?”. Tak więc yerba ta ma pozytywną nazwę, która odnosi się do swoich yerbowych korzeni.
Firma opiera swój produkt na zakupie od jeszcze mniejszych plantacji i rolników. Z tego co się dowiedziałem, Mbaeteko kupuje mniej więcej 1.560.000 kg yerby rocznie. Teraz parę zdjęć przysłanych przez Mbaeteko bo informacje o, których wspomniałem mam właśnie od nich.
Po zakupie yerba jest suszona metodą Barbacua. Z moich wiadomości wynika, że w tym przypadku proces ten trwa 18 godzin. Tu o Procesie Barbacua nie będę mówić, ale zachęcam do sprawdzenia linku, który zaprowadzi Was do wpisu, w którym o tym opowiadałem. Następnie susz jest leżakowany przez rok.
Mbaeteko trafiło do Polskiniedawno. Na razie można zakupić wersję tradicional,mimo że w Paragwaju jest dostępnych jeszcze parę innych wersji, w tym z dodatkami ziołowymi.
MBAETEKO TRADICONAL – MOJA OPINIA
Mbaeteko tradicional zakupiłem w sklepie Dobre ziele. Paczka to standardowe 500 gram yerby. Koszt to 18 zł w przypadku tej recenzji i tego sklepu. Na sam koniec podam link, który zaprowadzi Was do tej yerby na Dobre ziele.
Zarówno w zapachu, jak i w trakcie picia czuć, że yerba ta rzeczywiście była suszona w procesie Barbacua i leżakowana.
Co otrzymałem jeszcze w początkach picia tej mate ? Wyczuwam w niej takie mocne nuty sianowatości, kartonu, kwaskowatość. Yerbę tę charakteryzuje jeszcze to, że przy pierwszym zalaniu aromaty te są bardzo intensywne.
Niestety w trakcie picia napotkałem na problem. Po paru dniach yerba ta zmieniła zarówno swój smak i zapach. Zniknęło trochę sianowatości, kwaskowatości. Po za tym barbacue i leżakowanie było również czuć inaczej. Smaki te też były mniej intensywne. Moim zdaniem to spory minus tej yerby i jest to skutkiem tego, że Mbaeteko skupuje susz od różnych rolników.
Wykluczyłem różne czynniki, które mogły na to wpłynąć. Doszedłem w końcu do tego, że przyczynił się do tego fakt, że w mojej Mbaeteko mogła być yerba dostarczona przez dwóch gospodarzy.
Tak jak wspominałem takie coś zdarzyło mi się po raz pierwszy. Logiczne jest, że jak pijecie jakąś yerbe i kupujecie ją znów po jakimś czasie to smak w tej drugiej paczce będzie inny niż w tej poprzedniej bo inne zbiory, wpływ czynników naturalnych w tym pogody na to wpłyną, ale nie w jednej paczce.
Teraz jeszcze kilka słów o zalewaniu tej yerby. Stosujemy wodę odstaną tak z 15 minut po jej zagotowaniu. Recenzowaną yerbę piłem z dwóch mater. Pierwsze o pojemności 200 mililitrów, a drugie 230 mililitrów. W przypadku picia z tego pierwszego matero wychodziły mi 4 zalania. Natomiast gdy używałem tego drugiego, to trzy.
Niestety przez zmianę smaku w zawartości jednej paczce zawiodłem się na tej yerbie mimo, że początki były bardzo obiecujące. Tak więc zbytnio nie polecam Mbaeteko.